Dzisiejsze spotkanie negocjacyjne prowadziliśmy w ramach sporu zbiorowego trwającego oficjalnie od 21 września. Pomimo bardzo długich i trudnych rozmów z władzami spółki, które toczyły się od rana, nie udało się osiągnąć porozumienia. Wyliczyliśmy, że dla pracownika zarabiającego 4200 zł brutto na produkcji, gwarantowana podwyżka proponowana przez spółkę wynosiłaby 100 zł na rękę. Do tego miałyby być możliwe indywidualne podwyżki przydzielane przez kierowników. Na takie rozwiązania się nie godzimy. To iluzja podwyżek wobec panującej wokół drożyzny. Chcemy dobrze pracować i dobrze zarabiać. Taka propozycja nie rekompensuje niczego z podwyżki cen i jest zwyczajnie demotywująca do wiązania swojego losu z naszą firmą. Za kilka dni podejmiemy jeszcze jedną próbę porozumienia się z pracodawcą, ale nie podpiszemy się pod rozwiązaniem, które nie będzie zawierało wyraźnego wzrostu płac, szczególnie dla pracowników najsłabiej zarabiających.