Z dużym zdziwieniem i smutkiem obserwujemy działania władz spółki, które prowadzą do pozbywania się z firmy pracowników, których stan zdrowia pogorszył się i wymaga leczenia lub rehabilitacji. Co gorsza, dotyczy to także pracowników z wieloletnim zatrudnieniem.
W ostatnim czasie spółka przedstawiła nam zamiar zwolnienia w trybie art. 53 Kodeksu pracy pracownika, zatrudnionego w Solarisie od 12 lat, który w maju 2020 r. uległ wypadkowi, w następstwie którego doznał wieloodłamowego złamania obojczyka prawego z przemieszczeniem odłamów. Złamany obojczyk wymagał unieruchomienia przez gips na okres trzech miesięcy, do sierpnia 2020 roku, a następnie stosowania ortezy do końca 2020 roku. Pracownik korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego, które zostało mu przedłużone do 30.04.2021 r., co dowodzi, że nawet ZUS uznaje zwolnienie za zasadne i widzi potrzebę rehabilitacji, która rokuje odzyskanie sprawności i zdolności do pracy.
Negatywne skutki wypadku pracownik odczuwa do dzisiaj – w dalszym ciągu odczuwa ból obojczyka na tyle silny, że nie jest w stanie spać na prawym boku, w związku z czym dalsza rehabilitacja jest konieczna.
Wszystko to przekazaliśmy do wiadomości władz spółki. Po to, aby dostarczyć wiedzy o sytuacji pracownika i aby wykazać, że zwolnienie kogoś w tak trudnej sytuacji po prostu narusza normy międzyludzkie. Szczególnie, że celem świadczenia rehabilitacyjnego jest przywrócenie pracownikowi zdolności do pracy, a w czasie walki o tę zdolność firma zdecydowała się pracownika zwolnić.
Zanim zdecydowaliśmy się podać do wiadomości pracowników tę informację, kilkukrotnie kontaktowaliśmy się w tej sprawie z spółką, opisaliśmy sytuację pracownika i za jego zgodą dostarczyliśmy dokumentację medyczną. Niestety, dla zarządzających firmą wynik biznesowy, czyli pieniądze, okazują się ważniejsze od konkretnego człowieka, jego zdrowia i sytuacji socjalnej. Zwolnienie w trybie art. 53 Kodeksu pracy jest bliźniaczo podobnego do dyscyplinarki, pracownik traci pracę bez okresu wypowiedzenia, w momencie odebrania pisma pracodawcy. Inne jest tylko świadectwo pracy.
Często słyszymy od wysoko postawionych przedstawicieli spółki, że powinniśmy być odpowiedzialni oraz identyfikować się z firmą. My oczekujemy natomiast, żeby pracownicy Solarisa nie byli traktowani jak towar, który w momencie popsucia można wyrzucić i zastąpić innym. Oczekujemy szacunku dla zdrowia pracowników i realnego dialogu w sprawach pracowniczych.